niedziela, 11 listopada 2012

Nowe konie:)

Dziesiaj przyjechały do nas nowe konie:)(11.11.12)

BLACK FRIENDLY FIRE


Imię:Black FRIENDLY FIRE
Rasa:Koń czystej krwi arabskiej
Wiek:5lat
Predespozycje:Western
Płeć:Wałach
Osiągnięcia:brak
Opis:Wałach do westernu,dla zawaansowanych:)






Laura

Click to Enlarge
Imię:Laura
Rasa:Koń czystej krwi arabskiej
Wiek:6lat
Predespozycje:Skoki
Płeć:Klacz
Osiągnięcia:brak
Opis:Klacz do skoków:)Spokojna pod siodłem:)




SHAGAR GADDA






Imię:SHAGAR GADDA
Rasa:Koń czystej krwi arabskiej
Wiek:12lat
Predespozycje:Skoki
Płeć:Ogier
Osiągnięcia:brak
Opis:Ogier do skoków:)Nerwowy pod siodłem.




Klara





Imię:SHAGAR GIGA
Rasa:Koń czystej krwi arabskiej
Wiek:11lat
Predespozycje:Skoki
Płeć:Wałach
Osiągnięcia:brak
Opis:Wałach o dobrej taktyce skoków:)

środa, 7 listopada 2012

Smutne urodziny

Dzisiaj mam urodzinki,ale fajnie:).Wstałam i ubrałam się,a potem zeszłam na dół.Zjadłam śniadeanie,a potem do koni:)Niewiem czemu,ale było tam jakieś zgrupowanie.Stała tam cała stajnia.

-Co wy tutaj robicie?-zapytałam z zainteresowaniem.

-A nic.-Odpowiedziały

-Zuzka może pojedziemy w teren-pytała się mnie ania2119xd.

-Nie!Bo zaraz powinna przyjść Emi.

-Kto to Emi?-spytała się mnie Ania

-Nowa klubowiczka:)-opdowiedziałam

-A jakiego konia bedzie mieć?-zapytały

-Mówiła,że swojego,ale jeszcze niewiem.Chyma załatwię jej konia z Mustanga:)

-Acha.

-Ona też ma swoją stajnie,ale nie taką znaną.

-Acha.

Ciągle myślałam,że zaraz wyskoczą z jakąś niespdzianką,a tu nic.

-Ja idę do domu,za chwilę wrócę.

-Ok.

Jednak nie poszłam do domu,tylko do drugiej stajni tam gdzie jest Dobrawa.Dobrawa leżała na ziemi i coś zaczeła powoli zamykać oczy.

-Nie Dobrawa,nie teraz.Pomocy!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny przybiegły w oka mgnieniu.

-Co się stało?

-Dobrawa...-przez chwilę zamilkłam...

-Nie mów.

-Dzwońcie do weterynarza szybko!!!

-Już sie robi!

Weterynarz przyjechał tak szybko,że zdążył na czas.

-Już proszę się odsunąć!

-Już,proszę go uratować,błagam!

-Teraz musi odpoczywać.

-Tak zapewnie mu wszystko naprawdę wszystkie konie przeniose do pierwszej stajni!

-Widać,że Pani naprawdę kocha to zierzę.

-Nawet pan niewie jak.-Odpowiedziała mu Ania.

Zaszłam po koce i siano,lekarstwa itd.

-Proszę zająć sie pracą.

-Dobrze,będę tu zaglądać.

Poszłam po swój notes i atrament wlany do miseczki.Chciałam,żeby Dobrawa odbiła mi swoje kopyto na kartce.I tak zrobiła odbiła mi kopytko,ale się ucieszyłam.

-Muszę go zabrać do gabinetu.

-Jasne tak.

Weterynarz zabrał konia do gabinet i kazał czekać.

-Zuzia?Możesz tu przyjść?

-Tak już idę.

-Wiemy,że marzyła Ci sie ta Sycylia z Lidera,więc proszę;)

-Dziękuje wam,ale ona nie zastąpi mojej Dobrawy...

-Wiemy.

-Ale może to Ci poprawi humor?

-Co?

-Wszystkiego dobrego z okazji urodzin!

-I co myślicie,że ten koń wszystko załatwi?Że zastąpi Dobrawe?Co?

-No nie.

-No właśnie!Dobrawa to jedyny koń na Świecie który może się zdarzyć!
-Przepraszamy:(

-Sorki troszkę mnie ponisoło to z powodu Dobrawy...

-Nic się nie stało masz prawo,chcesz na nią wsiąść?

-Tak,jasne.

-Ić narazie odpoczywać,a my ją przygotujemy.

-Dobra.

Poszłam na góre.tam wszystkie te dobre chwilę,spedzone razem,te złe,i te dobre zaczeły mi się przypominać.Rozpłakałam się,bo to może byc juz koniec tej pieknej przygody z Dobrawą.Nagle przyszłą Emi.

-Czemu płaczesz?

-Nieważne nie chcę o tym rozmawiać.

-Ale powiedz może Ci ulży.

-No dobrze.Mój koń...

Zawahałam się.

-No co ?

-Może umrzeć,może już umarł niewiem mozeprzetrwa.

-Wiem jak to jest.

-Napewno nie wiesz!

-Uwierz wiem!

-No dobrze!

-Zaraz Cię zapisze.

-Dobra mogę sobie poskakać?

-Tak.

I poszlismy do stajni.Najpierw oprowadziłam ją,a potem osiodłałam jej konia i powiedziałamże za godzine będę.Ona odpowiedzaiła,że ok.Musiałam jechaćdo Bobrawy.Już wyruszyłam kiedy zadzwonił telefon.

-Hallo?

-Dzieńdobry,tu weterynarz,niech Pani przyjeżdża prędko!

-Czy...

-Nie,ałłłłłł!

-Co się stało?Hallo jest pan tam?

Rozłączył się,musiała jechać tam jak najprędzej.wreszcie dojechałam pan weterynarz przyszdeł do mnie z wielką plamą krwi na spodniach.I kulał.

-Proszę z mną.

-Co się panu stało?

-Dobrawa odzyskała siły.

-Acha to moja mała rozrabiaka!

Łzy spływały mi ze szzęśćia.Nareszcie go zobaczyłam:)

-Dobrawa!To ty!Kocham cię!

Doba zarżała radośnie:)Wyprowadziłam ją z boksu i wprowadziłam do przyczepy.Pojechaliśmy do stajni.Wszyscy się tak ucieszyli a ja przyjechałam z uśmiechem na twarzy:)I tak skończyły się moje długie urodzinki:)

 

Sorki,że tak długo nie było notek,ale nie miałam za dużo czasu,ale teraz bedą częściej:)

środa, 24 października 2012

Konie na sprzedaż

Show



Imię:Show
Rasa:Koń Czystej krwi arabskiej
Wiek:NN
Matka:NN
Ojciec:NN
Opis:Łagodna klacz,bardzo lubi dzieci:)Polecana przez stajnię:)
Własciciel:Szuka domu!

Pamerro

Imię:Pamerro
Płeć:Ogier
Wiek:10lat
Rasa:Koń hanowerski
Matka:Fortuna
Ojciec:NN
Osiągnięcia:1 miejsce w Mistrzostwach Polski
Opis:Piekny koń.Dobra taktyka skoku:)
Właściciel:Szuka domu!







Formularz:
Nick:
Adres stajni:
Imię konia:
Co mu zapewnisz:
Dlaczego akurat on:
Co Ci się w nim najbardziej podoba:
 

środa, 3 października 2012

Chcesz kupić konia???

Chcesz kupić konia?Najpierw odpowiedz sobie na ważne pytania.
1. Czy stać Cię na utrzymanie konia?
2. Czy masz czas, żeby się nim zajmować codziennie?
3. Czy wiesz, gdzie będziesz trzymać swojego konia? W pensjonacie, czy u siebie?
4. Czy masz wystarczającą wiedzę na temat chowu i użytkowania koni, aby koń był bezpieczny pod Twoją opieką?
5. Czy znasz fachowców zajmujących się końmi, którzy mogliby Ci pomóc w razie problemów lub w regularnych zabiegach (instruktor, weterynarz, podkuwacz)?
6. Czy znasz kogoś doświadczonego, kto zajmie się Twoim koniem, gdy Ciebie nie będzie?
7. Czy wiesz jakiego konia chcesz kupić, jak go kupić i po co?
8. Czy wiesz, jaki sprzęt Ci będzie potrzebny?

poniedziałek, 1 października 2012

piątek, 28 września 2012

Drugi dzień:)


Następnego dnia robiłam to samo,ale tym razem pilnowałam czasu:)Dzisiaj miały być Między narodowe zawody:)Trening rano wyglądał tak,że skakaliśmy sobie po 1.20m,żeby sie nie zmęczyć.Pojechaliśmy do szkoły.Odprowadziłyśmy konie.Dowiedziałyśmy się,że nasz ulubiony koń(Sout) ze stajni w Górkach zdechł.Zaczełyśmy obie płakać.Poszłyśmy do szkoły całe we łzach.

-Co sie stało dziewczyny?-powiedziała nasz wychowawczyni.

-Nic takiego,nasz ulubiony koń zdechł:(

I znowu zaczełysmy płakać:(No dobra w koncu sie ogarnełyśmy.Zebrałyśmy wszystkie zdięcia jakie znalezłyśmy i po szkole poszłyśmy do stajni w Górkach.Zrobiłyśmy tam jego ołtarzyk.Cała stajnia dodała coś od siebie.Z pozostałych zdięć zrobiłyśmy ołtarzyki w naszych stajniach i jeden wyjątkowy boks.Pusty..Powiedziałyśmy,że ten boks jest dla Souta,może kiedyś wróci...Razem z Dobrawą musieliśmy już jechać.Towarzyszyła nam Veronika.Ubrałysmy się całe na czarno przecież to była dla nas taka zwierzęca żałoba.zawody odbywały sie w Niemczech w Berlinie.Mamy tam pare znajomych ze stajni,sa Polakami..Wreszcie dojechalismy.

-Co się wam stało???Ktoś wam umarł?

-Nie,to znaczy tak.

-Kto to taki?

-Nasz ulubiony koń ze stajni z Górek.

-Acha.

Zawody rozpoczeły się...Startowaliśmy z numerem 14.Nareszcie wymówili ten numer...Tysiące fanów,krzyczących Dobrawa...Tysiące widzów,widzących nas przez telewizor...I wyruszylismy!!!Był spoko największa przeszkoda to 2.15m przy tym troszkę się bałam.Były 2 parkóry po 20 przeszkód.Były to:5xMur,5xOkser,5xStacjonata i 5xKoperta.

Nasz czas to 2.68min(1 parkór)2.43(2parkór).

-Juhuuu:)

-Super Ci wyszło:)

-Dzięki:)

Nareszcie nastapiło rozdanie nagród...

-A 1miejsce otrzymuje Zuzia i Dobrawa!

-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!Dzięki Ci Boże!!!

-2.miejsce Katarzyna Kowalska

3.miejsce Amy Dortmund

Potem pojechaliśmy do domu.Zjadłam kolacje i poszłam spać:)

wtorek, 25 września 2012

Trening:)

Gdy wstałam była 5:31,nadal chciało mi sie spać no,ale cóż.Konie miały iść na padok.Chciałam sobie jeszcze poskakać na Dobie więc wziełam tylko wodze i skakaliśmy na oklep:)Za jakąś chwile przyszła Veronika:)

-Cześć Zuza.Idziemy do szkoły???

-Hej,co już,która jest godzina???

-6:30.

-O jejku:p

Do szkoły mamy jakieś 30 minut drogą,ale konno przez las jest 10:)Vera przyjechała na Prezku,a ja na Dobie:)Pojechalismy galopem przez las.Niedaleko szkoły jest znajoma stajnia:)

-Cześć,możemy zostawić tu konie niech sie ciągle pasą:)

-Ok tak jasne:)

Bylam trochę niepewna zostawiając konie na takim padoku:pOk poszłyśmy do szkoły:)

Ale super zostay nam 3 minuty do końca przerwy:)Pośpieszyłyśmy się i 3 piętra do góry na język polski.Miałyśmy spóźnienie no,ale trudno...

-Dzięńdobry,przepraszamy za spóźnienie.

-Siadajcie.

Tak posiedzieliśmy sobie 7 godzin w szkole:)Nareszcie mogliśmy wracać do domu:)Niestety coś nam przerwało:(Podeszliśmy do stajni i rozglądnełysmy sie na padok,ale Dobrawy anie Prezydenta tam nie było:(Poleciałyśmy szybko do stajni,ale tam dowiedziałyśmy się,że dziewczyny wyruszyły poszukiwać naszych koni...

-Co się stało?Kiedy uciekły?...

Zaczełysmy zadawać mnustwo pytań,ale nic sie nie dowiedziałyśmy:(Dobrze,że znamy tam pare koni:)Veronika zabrała Souta,a ja Kilera.Natychmiast wyruszyliśmy,pojechaliśmy nad jeziora,rzeki,łąki i w las.Za 2 godziny przyjechaliśmy do stajni.Jednak nie na marne:)Okazało się,że naze koniki wróciły do stajni.Odrazu Vera pojechała do domu,a ja zaczełam trening.Na treningu skakalismy 1.85m.Wolty ,koperty,stacjonaty,oksery,
cavaletti i mur wszystko przejechaliśmy bez problemu:)Za 1 godz odstawiłam Dobe,a potem wziełam Pamerro.Pamerro miał lekciejszy trening no,ale cóż coś musiało być przecież zawody tuż,tuż:)O 18 przyszła Vera i pojeździliśmy na wszystkich koniach:)Skończyliśmy po 3 godzinach.O 21 Veronika pojechała do domu:)

-Pozdrów tam Ruske,Tosiaka i Prezydenta:)

-Ok pozdrowie.

-Papa.

-Cześć.